mrożona mięta
Powroty są zawsze czymś miłym, zwłaszcza jak wraca się z udanych wakacji i ma się jeszcze w zanadrzu kilka dni na zaklimatyzowanie się z powrotem w codziennej rzeczywistości. Przemierzyliśmy w tym roku spory kawałek Polski z namiotem i wierzcie mi albo nie, że były to jedne z lepszych wakacji w moim życiu. Tak mi się podobało (reszcie rodziny też), że planuję już przyszłoroczny urlop :-) W tym roku trasa wiodła na północ, za rok jedziemy w przeciwnym kierunku, czyli w rejony południowe. Palec na mapę, pakujemy samochód i dalej przed siebie gdzie oczy i serce poniosą :)
Po tak pięknym wypoczynku uszyłam naszyjnik na ochłodę tych gorących letnich dni: Mrożona Mięta!
Piękne zielenie! :) Jeśli kiedyś będziecie wybierali się na wschód, to daj znać. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, na pewno dam znać :-)
UsuńPiękny naszyjnik!
OdpowiedzUsuńZanim się przyjrzałam i przeczytałam, to myślałam, ze to naszyjnik i bransoletka :-)
dziękuję, bransoletka może się uszyje w przyszłości :-)
UsuńAle cudo! Robi wrażenie, nie ma co :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny, orzeźwiający:)
OdpowiedzUsuńBardzo miło wracać do pracy, gdy tyle pięknych słów piszecie.
OdpowiedzUsuńDziękuję z całego serca :-)
Piękny.. delikatny, subtelny, a jednocześnie wyjątkowy :)
OdpowiedzUsuń