Kiedy u nas na Litwie Pierwsza wiśnia zakwitnie, Pierwsza wiśnia jak płatek marzenia, Spotykamy się z sobą, Ze mną ty, a ja z tobą, Zakochani z pierwszego wejrzenia. Kiedy potem na drzewach Pierwsza wiśnia dojrzewa, Pierwsza wiśnia czerwona i wonna, To mówimy do siebie, Do mnie ty, ja do ciebie, Że ta miłość już będzie dozgonna. A gdy wreszcie w ogrodzie Pora wiśni przechodzi, Razem z nią pryska miłość kapryśnie, Więc żegnamy się z sobą, Ze mną ty, a ja z tobą, A na drogę weź koszyk. To — wiśnie.* * Stanisław Baliński